A więc od czego zacząć?
Od liter!
Na początek warto wspomnieć o samym alfabecie. W obecnej formie alfabet został wprowadzony dopiero w 1928 roku przez Atatürka ( Ojca Turków). O samym Atatürku może napiszę coś kiedyś bo to ciekawa i ważna dla Turcji postać...
Wcześniej obowiązywał alfabet arabski. Nie był on jednak szczególnie dopasowany do specyfiki języka tureckiego jako, że nie posiada samogłosek, a turecki jest językiem, w którym, upraszczając, wszystko zależy od samogłosek. Alfabet taki jaki mamy dziś został wprowadzony w ramach europeizacji, która dotknęła wszystkie dziedziny życia. Zmieniono również sam język, wyrzucając z niego liczne zapożyczenia arabskie i perskie na rzecz rodzimych tureckich wyrazów, a także co ciekawe nowych zapożyczeń, tym razem z języków europejskich.
Jednak przejdźmy do sedna.
Alfabet turecki (tur. alfabe) wygląda tak:
a, b, c, ç, d, e, f, g, ğ, h, ı, i, j, k, l, m, n, o, ö, p, r, s, ş, t, u, ü, v, y, z
Czyli litery nie występujące w polskim alfabecie to:
ç, ğ, ı, ö, ş, ü
Jeśli chodzi o wymowę, to część liter jest wymawiana tak samo lub prawie tak samo jak w języku polskim. Jednak są i takie, które wymawiamy zupełnie inaczej.
Więc:
a, b, d, e, f, g, i, k, m, n, o, p, s, t, u, z- wymawiamy tak samo jak w j. polskim.
Reszta mniej lub bardziej różni się:
c - brzmi jak polskie dż, jednak trochę w stronę dź-
W zależności od regionu Turcji wymowa może się różnić.
ç - pomiędzy polskim cz a ć.
Również w zależności od regionu mogą występować różnice w wymowie. Jednak nie trzeba się tym przejmować, bo tak czy inaczej będziemy zrozumiani.
Może na początek wystarczy. Resztę wymowy omówię następnym razem.
A na deser kilka słówek.
cam - (dż/dźam) - szyba
ceylan - gazela
cazip - atrakcyjny
çok - (cz/ciok)- dużo, bardzo
kaç - ile
çilek - truskawki
c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz