niedziela, 17 października 2010

Cokolwiek

Ileż istnieje ścieżek, których nigdy nie poznamy, na które nigdy nie wstąpimy! Każda pojedyncza chwila jest decydująca. W każdej pojedynczej chwili zapada jakaś klamka, zatrzaskują się jakieś drzwi, ważą się nasze losy. Teraz, kiedy piszę to, również zmienia się moje życie, również przechylam szalę w jakimś kierunku. Wpływam na coś, coś wpływa na mnie. Piszę to i przewracam jednocześnie jakąś stronicę mojego życia. Co znajduje się na następnej? Być może gdybym to wiedziała nie pisałabym tego teraz. Może robiłabym co innego.
Ale piszę i wchodzę w interakcję z Wami, to co w moim wnętrzu miesza się teraz z tym co tkwi w Was, powstaje nowa przestrzeń, wydziela się nowy podzbiór w nieskończonym tłumie wszelakich zbiorów myśli, emocji i kolorów. Co teraz napiszę? Co wyłoni się z gęstwiny zalążków walczących o dojście do głosu? Czym to, co napiszę stanie się dla mnie? Co zmieni? Czym stanie się dla Was?
A więc piszę.Cokolwiek.
Siła. Wolność. Moc nieskończona. Oddech. Fale z grzmotem roztrzaskujące się o brzeg ciszy. Pęd  emocji. Do celu, do brzegu. Cisza. Delikatne drżenie pozostałe po burzy.
Co czujesz? Na ile słowo jest zdolne zmieniać kierunek  łzy, gęstość uśmiechu, intensywność euforii? Czy zmienia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz